Na pomysł posprzątania okolicy wpadła Katarzyna Osielczak – Stachnik, która od półtora roku mieszka w Krzemienicy.- Widziałam śmieci, które leżą wzdłuż dróg. To przykry widok - mówi organizatorka wydarzenia.
- Pomysł wziął się też z poczucia świadomości ekologicznej.Często śmieci nie kończą swojego „żywota” w przydrożnych rowach, tylko trafiają dalej - do rzek, oceanów. Duże wrażenie zrobiły na mnie zdjęcia, na których widać masę rozkrojonych zwierząt, które zjadły „nasze”, ludzkie śmieci. Trudno przejść obojętnie wobec tego tematu – dodaje pani Katarzyna.
Inicjatywa spotkała się z dużym odzewem.
- Utworzyłam wydarzenie na Facebooku, bo jest to najłatwiejszy sposób dotarcia do szerszego gremium. Wszyscy nas wspomagali, m.in.strażacy, radni, pan sołtys i rada sołecka, ksiądz. Dostałam wiele słów poparcia, że to fajna akcja, że jest potrzebna, ważna – opowiada organizatorka.
- Duże wsparcie dostaliśmy od urzędu gminy w Czarnej. Pan wójt jak najbardziej poparł akcję, dostaliśmy worki, rękawiczki jednorazowe, zagwarantowano wywóz śmieci. Klub sportowy Jawor Krzemienica udostępniłam ogrodzony teren, na którym mogliśmy przechować worki z odpadami do poniedziałku, kiedy to odbierze je firma zajmująca się wywozem odpadów – dodaje mieszkanka Krzemienicy.
Kampania edukacyjna w krzemienickiej szkole
Wydarzenie poprzedziła akcja edukacyjna w tutejszej szkole podstawowej i gimnazjum.- Uczniowie na lekcjach przyrody i geografii, ale także np. języka angielskiego uczyli się sposobu segregacji śmieci. Później była akcja pisania listów propagujących sprzątanie Krzemienicy, adresowanych do koleżanek, kolegów, i różnych organizacji, np. straży pożarnej. Następnie pani Kasia przyszła na spotkanie z uczniami, przyniosła mapę Krzemienicy.Zachęciła uczniów do zaznaczania na niej miejsc, które są zaśmiecone.Dzieci bardzo chętnie je oznaczały – mówi Katarzyna Wróbel, wicedyrektor Zespołu Szkół w Krzemienicy. Młodsze dzieci malowały też obrazki związane z wydarzeniem. Później umieszczono je na plakacie promującym akcję.
W czasie sprzątania obowiązywała segregacja odpadów
Wreszcie nadszedł „wielki finał”. Sprzątanie Krzemienicy odbyło się sobotnim przedpołudniem, 6 kwietnia 2019. Ubrani w odblaskowe kamizelki uczestnicy akcji sprzątali głównie okolice dróg. W wydarzeniu wzięły udział osoby w różnym wieku, w tym również dzieci. Co ważne, podczas zbierania odpadów obowiązywała segregacja śmieci, według normalnych gminnych zasad. Szkło, metal i plastik oraz pozostałe odpady trafiały do różnych, odpowiednio oznakowanych worków. Łącznie zebrano ich około 60.
- My jako radni wraz z sołtysem i radą sołecką, zaraz po pierwszym sygnale od pani Katarzyny dołożyliśmy wszelkich starań, aby wesprzeć akcję. Przede wszystkim propagowaliśmy ją na portalach społecznościowych, oraz wśród sąsiadów i znajomych. Myślę, że się powiodła – mówi Robert Szubart, radny gminy Czarna.
- Moim głównym celem było to, żeby uczulić ludzi na problem zaśmiecenia okolicy. Właściciele posesji raczej dbają o czystość. Myślę, że największym problemem są śmieci wyrzucane do przydrożnych rowów z przejeżdżających samochodów i pozostałości po „imprezach”. Nie wiem, może brakuje miejsc do spotkań dla tych ludzi? Może brakuje w naszych wioskach kawiarni, gdzie ludzie mogliby się spotkać, wypić piwo i zostawić śmieci tam, gdzie należy to zrobić? – zastanawia się Katarzyna Osielczak - Stachnik.
Uczestnicy wydarzenia zgodnie podkreślają, że chcieliby, aby sprzątanie Krzemienicy odbywało się cyklicznie. Na koniec akcji przygotowali miłą niespodziankę dla organizatorki - jako podziękowanie wręczyli jej wiosenny stroik.
Zobacz też: Inauguracja kampanii "Narkotyki, dopalacze zabijają" w Rzeszowie
Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?