Żałoba w Przemyślu po śmierci Damiana Sobóla. Był wolontariuszem World Central Kitchen, zginął w Strefie Gazy [ZDJĘCIA]

36-letni Damian Soból razem z sześciorgiem innych wolontariuszy zginął w Strefie Gazy ataku Izraelskich Sił Obronnych IDF na konwój World Central Kitchen, organizacji charytatywnej zajmującej się dostarczaniem posiłków ofiarom wojen i kataklizmów. W ataku śmierć poniosło również sześcioro innych wolontariuszy WCK, w wieku 25 do 57 lat. Obywateli Wielkiej Brytanii, Australii, USA i Kanady (jedna osoba miała podwójne obywatelstwo) oraz Palestyny.

Informacje o śmierci Polaka pojawiły się w Przemyślu już w nocy z poniedziałku na wtorek. Część najbliższych przyjaciół i znajomych wiedziała, że chodzi o pana Damiana. Wiadomość szybko się roznosiła, bo pan Damian, pomimo, że od pewnego czasu mieszkał w Warszawie, większość swojego życia spędził w Przemyślu i był powszechnie lubiany. Stąd ogromny ból po jego odejściu, zwłaszcza w takich okolicznościach.

Od wtorku zmarłego można uhonorować zniczem lub kwiatami przy miejscu pamięci w budynku Urzędu Miejskiego w Przemyślu, przy Rynek 1. Jutro (czwartek) o godz. 19 organizowane jest spotkanie pamięci przy Zaułku Wolontariuszy, obok głównego wejścia do dworca kolejowego w Przemyślu (od strony Pl. Legionów). Organizatorzy proszą o przyniesienie zniczy, które będzie można zapalić ku pamięci pana Damiana.

Wcześniej, o godz. 18 w Archikatedrze w Przemyślu odprawiona zostanie msza święta w intencji Damiana Sobóla.

Decyzją prezydenta Przemyśla Wojciecha Bakuna, flaga państwowa przy przemyskim magistracie w Rynku na znak żałoby opuszczona jest do połowy masztu. Przemyślanie w setkach komentarzy na portalach społecznościowych wyrażają swój ból z powodu śmierci.

- Saifeddin Issam Ayad Abutaha, John Chapman, Jacob Flickinger, Zomi Frankcom, James Henderson, James Kirby i Damian Soból zaryzykowali wszystko dla najbardziej fundamentalnej ludzkiej działalności: dzielenia się jedzeniem z innymi. (...) Ich praca opierała się na prostym przekonaniu, że żywność jest powszechnym prawem człowieka. Nie jest uwarunkowane byciem dobrym lub złym, bogatym lub biednym, lewicowym lub prawicowym. Nie pytamy, do jakiej religii należysz. Po prostu pytamy, ile posiłków potrzebujesz - twierdzi José Andrés, założyciel World Central Kitchen.

Jak zaznacza, podczas obecnej wojny działacze WCK, od pierwszego dnia wojny karmili zarówno Izraelczyków (wysiedlonych z powodu ataków rakietowych Hezbollahu-Hamasu - przyp. red), jak i Palestyńczyków.

Damian Soból zajmował się obsługą niedawno uruchomionego, m.in. za wiedza władz Izraela, morskiego korytarza humanitarnego z żywnością, z Cypru do Strefy Gazy. Na wybrzeżu odbierali ładunki i transportowali je w głąb lądu. W chwili tragedii konwój wracał po dostarczeniu kolejnej partii pomocy.

Sprawa ataku izraelskiego wojska na konwój WCK jest badana przez władze Izraela. Śledztwo w sprawie śmierci Polaka wszczęła Prokuratura Okręgowa w Przemyślu. Prowadzone jest one pod kątem zabójstwa z użyciem materiałów wybuchowych.

Dzisiaj ciała sześciorga ofiar (wszystkich poza palestyńskim kierowcą) zostały przetransportowane karetkami ze szpitala Al-Najjar w Strefie Gazy przez przejście graniczne w Rafah do Egiptu. Stąd będą dalej transportowane. Kolumnę aut odprowadzało sporo osób, kierowcy pozdrawiali ja dźwiękami klaksonów. Ciało Polaka z Egiptu najprawdopodobniej trafi bezpośrednio do Polski.