Uczestnicy pleneru w Łańcucie pomogli ukraińskiemu artyście

Dwunastu artystów przekazało prace na rzecz Jerzego Szerstobitowa z Łańcuta. Dzięki temu udało się zebrać 3 tys. zł na jego leczenie i rehabilitację.

Jerzy Szerstobitow pochodzi z Kijowa. Jest absolwentem kijowskiej Akademii Sztuk Pięknych. W Polsce pracuje już od 25 lat. Obecnie mieszka w Łańcucie. Dwa miesiące temu został potrącony przez samochód.

- Gdy dowiedziałem się, że uległ wypadkowi, przyszła myśl na zorganizowanie akcji charytatywnej. Jerzy jest moim znajomym od lat. Jest moim rówieśnikiem. Byliśmy razem na wielu plenerach. Los sprawił, że nieszczęście dopadło Jerzego. W wypadku doznał bardzo ciężkich obrażeń. Uznałem, że normalną rzeczą jest w takiej sytuacji przeprowadzenie akcji pomocowej - tłumaczy Jan Zenon Majczak, organizator XIX Międzynarodowego Pleneru Rzeźbiarsko - Malarskiego w Łańcucie.

Do akcji włączyło się w sumie 12 artystów. Każdy uczestnik pleneru namalował lub wyrzeźbił pracę na rzecz ukraińskiego artysty. Były to przede wszystkim obrazy malarskie przedstawiające Łańcut i okolice. Oprócz malarzy w akcji wzięło udział kilku rzeźbiarzy. Podczas charytatywnego wernisażu można było więc zawalczyć o rzeźby, a nawet ceramiczne wyroby.

- Niektórzy zdecydowali się wykonać nawet kilka prac, a Jan Majczak podarował kilka prac ze swoich prywatnych zbiorów - zwraca uwagę Olga Bukowska, córka artysty. - Tata jest bardzo szczęśliwy, że koledzy po fachu nie zostawiają go w tak trudnej sytuacji i walczą razem z nim o szybszy powrót do zdrowia - mówi Olga Bukowska.

Jesienią jest zaplanowana kolejna akcja charytatywna. - Będą na niej wystawione prace, które na razie nie znalazły swoich właścicieli - wyjaśnia córka artysty.