Po tym, jak radni zgodzili się na utworzenie szkoły muzycznej I stopnia w Żołyni, władze gminy wysłały w piątek do ministra kultury wniosek z prośbą o wyrażenie zgody na jej uruchomienie. Jeśli wniosek zostanie rozpatrzony pozytywnie, szkoła będzie mogła ruszyć już 1 września.
- Myślę, że ministerstwo nie będzie zwlekać z podjęciem tej decyzji. Jeśli uzyskamy odpowiedź jeszcze przed wakacjami, to będziemy mieli wystarczająco dużo czasu, żeby tę szkołę uruchomić od nowego roku szkolnego. W tej chwili więc pozostaje nam czekać - mówi Waldemar Natoński, sekretarz gminy Żołynia.
Będzie to pierwsza w historii gminy szkoła muzyczna.
- W latach 70. działało przy szkole w Żołyni tylko ognisko muzyczne. Od 2008 roku mamy orkiestrę dętą i w ramach jej działalności prowadzona jest nauka gry, ale tylko na instrumentach dętych. Gdyby była u nas szkoła muzyczna, można by uczyć gry również na innych instrumentach. Na jakich? Mamy nadzieję, że nakreśli nam to ministerstwo kultury - tłumaczy sekretarz.
W tej chwili zainteresowana nauką w szkole muzycznej młodzież z gminy musi dojeżdżać do szkół, które działają w Leżajsku i Łańcucie.
- To kilkanaście osób - podkreśla Waldemar Natoński. - Nie mamy wątpliwości, że gdyby taka szkoła była na miejscu, osób zainteresowanych byłoby znacznie więcej. Nie każdy rodzic ma przecież pieniądze i czas, żeby zawozić dziecko na lekcje. Wójt i radni wyszli więc naprzeciw oczekiwaniom mieszkańców. Zależy nam też na urozmaiceniu naszej oferty edukacyjnej.
Szkoła mieściłaby się w budynku Zespołu Szkół w Żołyni, w którym uczą się licealiści i gimnazjaliści.To ok. 300 m od rynku. Władze gminy liczą, że absolwenci szkoły muzycznej będą zasilać szeregi m.in. orkiestry dętej oraz zespołów działających w gminie.
Pomocnik rolnika przy zbiorach - zasady zatrudnienia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
