Janusz Szeremeta miał 41 lat, urodził się w 1981 roku w Dynowie. Tu przez lata mieszkał i uczył się. Związany był też ze Szklarami w gminie Hyżne, gdzie mieszkali jego rodzice. Był osobą dobrze znaną w lokalnej społeczności, ze względu na swoją aktywność i zainteresowania. Znajomi z Dynowa z którymi się kontaktowaliśmy wspominają go jako człowieka wielu pasji i zainteresowań..
WIDEO:
- Był takim obieżyświatem. Dużo podróżował, mieszkał długo i w Anglii i na Ukrainie - wspomina osoba znająca go z młodzieńczych lat. Janusz od lat fascynował się kulturą kozacką, przebywając na Zaporożu aktywnie udzielał się w tamtejszej społeczności kozackiej. W 2021 roku był jednym bohaterów organizowanego przez Miejski Ośrodek Kultury projektu „Dynów - Ludzie z Pasją”, gdzie prezentowały się osoby o niezwykłych zainteresowań. Wtedy ściśle zaczął współpracować z Jakubem Piskorkiem, fotografem, filmowcem i twórcą internetowym. montażystą filmowym, zaś ich współpraca szybko przerodziła się w przyjaźń.
- Nasze drogi zeszły się, gdy wspólnie z Januszem realizowaliśmy projekt w miejskim domu kultury. Od tego czasu wspólnie działaliśmy. Był osobą megaenergiczną. Naszym celem było wprowadzenie do telewizji. Startował w castingach, występował w teledyskach,. Janusz trenował też sztuki walki, więc chcieliśmy go wprowadzić do którejś z federacji. Janusz jeździł na castingi.
Gdy w lutym doszło do rosyjskiej ofensywy na Ukrainę nie mógł pozostać bierny. Z Ukrainą związany był nie tylko zainteresowaniami, ale i rodzinnie.
Tam urodziła się i mieszkała jego córka. Na swym profilu facebookowym 8 marca zamieścił wpis: „Jadę na wojnę! Postanowiłem pomóc braciom”. Jakub Piskorek ostatni raz osobiście rozmawiał z Januszem w Krakowie tuż przed jego wyjazdem na Ukrainę. Nagrali rozmowę, założyli profil w mediach społecznościowych „Janusztokozak”, gdzie wstawiali później krótkie nagrania i wpisy z pobytu Janusza na froncie, prowadzili zbiórkę pieniędzy na wyposażenie ochotników.
- Janusz po prostu miał jaja. Niczego się nie bał. Ale jego decyzja była w pełni przemyślana. Zdawał sobie sprawę z ryzyka – mówi Jakub Piskorek.
Miejsca pobytu Janusza Szeremety i jego towarzyszy walki były objęte tajemnicą. Wiadomo jedynie, że przeszedł szybkie szkolenie w obozie w Jaworowie, skąd trafił na front. Z wpisów na Facebooku można wywnioskować, że walczył m.in. w obwodzie charkowskim.
Dowodził plutonem w skład którego wchodzili ochotnicy z różnych krajów, m.in. Polski, Japonii, krajów zachodnich. W lipcu Janusza Szeremetę i jego oddział odwiedził Mateusz Laskowski z Telewizji Polsat, nagrywając z nim kilkunastominutową rozmowę.
WIDEO:
Nowi ministrowie w rządzie Donalda Tuska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?