Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kościelne dzwony w Łańcucie już raczej nie będą biły ciszej

Anna Janik
fot. Capgros / sxc.hu
Proboszcz kościoła pw. Chrystusa Króla w Łańcucie na razie nie przyciszy kościelnych dzwonów. To efekt petycji, pod którą podpisało się 741 parafian.

O problemie grupy parafian mieszkających w bezpośrednim sąsiedztwie kościoła przy ul. Skotnik ostatni raz pisaliśmy 8 maja. Jak mówili, dźwięk dzwonów dobywający się z zamontowanych na dachu głośników jest tak uciążliwy, że nie pozwala im normalnie żyć. Dzwony biją kilka razy dziennie już od godz. 6.30. Ostatni raz o godz. 21. Proboszcz parafii przyznał, że ostatnio podgłosił je do jednej czwartej skali, bo inni parafianie skarżyli się, że w ogóle ich nie słychać. Ale głośniki zostały skierowane nie na domy, ale na drogę. W związku z problemami najbliższych sąsiadów kościoła, które mu zasygnalizowaliśmy obiecał jednak ponowny powrót do jednej ósmej skali.

Większość chce, by biły głośno

Może się jednak zdarzyć, że parafialne dzwony nadal będą stawiać na nogi tych, którzy na nie wcześniej narzekali. Bo do proboszcza oraz naszej redakcji trafiła petycja podpisana przez 741 parafian niemal ze wszystkich ulic i osiedli podlegających kościołowi pw. Chrystusa Króla. Większość z ul. gen. Maczka, Piłsudskiego i 29 listopada, czyli ulic nie sąsiadujących bezpośrednio z kościołem. Ci mieszkańcy chcą pozostawienia dzwonów na tej samej skali, bo jak twierdzą, po ponownym jej zmniejszeniu dźwięk dzwonów w ogóle nie będzie do nich docierał.

- Dźwięk dzwonów podobnie jak organów, śpiew wiernych, procesje są integralnie związane z funkcjonowaniem kościoła i absurdem jest żądanie wyeliminowania ich z otoczenia - argumentują. - Poza tym mieszkańcy tych pojedynczych domów, którzy narzekają na dzwony, wybudowali je dużo później niż powstała światynia, więc wiedzieli, z czym się to wiąże - dodają.

Uważają, że dzwony nie naruszają ciszy nocnej, bo nie biją po godz. 22, a między parafianami a proboszczem nie ma w tej sprawie żadnego konfliktu. Sam proboszcz potwierdza, że petycja do niego trafiła i w obliczu tak dużej liczby podpisów najbardziej prawdopodobne jest, że zostawi dzwony na tym samym poziomie decybeli.

- Trudno nie uwzględnić zdania większości, skoro pod tą petycją podpisało się ponad 700 osób, a w parafii tych praktykujących wiernych jest ok. 1,5 tys. - mówi ksiądz Mieczysław Sondej, proboszcz łańcuckiej parafii. - Zresztą dzwony przeszkadzają tylko tym, którzy nie chodzą do kościoła - kwituje.

Większość ma rację

I dodaje, że uwzględnia zdanie każdego, ale nie bezimiennie. Tymczasem jedyna oficjalna petycja, jaka trafiła do niego od niezadowolonych z głośności dzwonów parafian liczyła cztery nazwiska, z czego jedno było nieczytelne, a reszta, jak okazało się po sprawdzeniu, nie figurowała w kościelnych księgach. Z kolei autorzy ostatniej petycji podkreślają, że do bicia dzwonów można się przyzwyczaić.

- Dzwony nie przeszkadzają tym, którzy mieszkają daleko, a niezadowoleni są ci, którzy mieszkają blisko - mówi parafianka, która skontaktowała się z naszą redakcją.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lancut.naszemiasto.pl Nasze Miasto