Stal Mielec – Korona Kielce 1:3 (1:0)
Bramki: Lewandowski 3 - Kralka 47, 63, Pokora 90.
Stal: Kowalczuk – Cyganowski, Czajkowski, Osuch, Mazur (60 Siembab), Lewandowski, Ryba (81 Dominiak), Misiak, Wójcik (80 Rataj), Skupiński (75 Jaskot), Szczurek. Trenerzy Sebastian Ryguła i Jacek Cyganowski.
Szybko zdobyta bramka nie zawsze jest gwarancją sukcesu. Boleśnie przekonali się o tym młodzi piłkarze Stali Mielec, którzy wyszli na prowadzenie już w 3.minucie. Ładnym uderzeniem popisał się wychowanek Piłkarskich Nadziei Paweł Lewandowski, nie pozostawiając żadnych szans bramkarzowi Korony.
– W pierwszej połowie mieliśmy jeszcze dwie, może nawet trzy bardzo dobre okazje do podwyższenia wyniku – informuje trener Jacek Cyganowski.
Rzeczywiście, w pierwszej połowie mogli i chyba powinni schodzić na przerwę prowadząc jeszcze wyżej. Dwa razy oko w oko z bramkarzem stawał Szczurek, w niezłej okazji znalazł się również pomocnik Jakub Wójcik. Zawsze jednak brakowało skuteczności i chyba spokoju w tak dogodnych sytuacjach.
- Wydaje mi się, że ciągle płacimy jeszcze frycowe w tych rozgrywkach – przyznaje szkoleniowiec mieleckiej drużyny. – Zdecydowana większość naszych piłkarzy to rocznik 2005, czyli chłopcy o rok młodsi. Kuba Wójcik to rocznik 2006, a więc jest dwa lata młodszy. Tak naprawdę to bardzo duży przeskok z lig wojewódzkich do Centralnej Ligi Juniorów. Tu drużyny grają na wynik, nie ma miejsca na błąd, ani na chwilę słabości.
- Z każdym meczem, z każdą minutą na boisku nabywamy to doświadczenie i mam nadzieję, że już od najbliższego meczu zaczniemy zdobywać swoje punkty – dodał.
Punktów nie udało się zdobyć z Koroną. Szczególnie szkoda końcówki meczu, gdzie mielczanom do szczęścia zabrakło dosłownie centymetrów.
Karpaty Krosno – Cracovia 0:2 (0:0)
Bramki: Kolec 75, Kapusta 85.
Karpaty: Cecuła – Zarzyka, Ryczak (60 Zygmunt), Białogłowicz (85 Szczęsny), Telega, Dybuś (46 Kozłowski), Smoleń, Słowik, Bolanowski (60 Korzeniowski), Płocica (46 Mucha), Głód. Trener Piotr Hajduk.
Długo wydawało się, że Karpaty Krosno już w drugiej kolejce zdobędą swoje premierowe punkty. Oczywiście faworytem meczu była Cracovia, która w pierwszej kolejce pokonała Stal Mielec, ale podopieczni Piotra Hajduka postawili im bardzo wysokie warunki.
Dodatkowo po czerwonej kartce dla Ziewca zespół Pasów od 60.minuty musiał radzić sobie w osłabieniu. Krośnianie starali się więc przycisnąć, zaryzykować i sięgnąć po komplet punktów. To się jednak nie udało, a grająca w osłabieniu Cracovia potrafiła przechylić szalę na swoją korzyść.
Najpierw na kwadrans przed końcem trafił Kolec, a dziesięć minut później podwyższył Kapusta.
Jaga i Śląsk powalczą o mistrza!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?