- Uzbroiliśmy ten teren strefy aktywności gospodarczej - mówi Rafał Kumek, burmistrz Łańcuta. - W sumie mieliśmy tam do sprzedaży dziesięć 10 działek. Cztery już zostały sprzedane. Pierwsza firma już kończy powoli budynek magazynowo - administracyjny. Zachęcamy kolejne do inwestowania w Łańcucie.
Burmistrz podkreśla, że są atrakcyjni, jeśli chodzi o cenę tej ziemi.
- Jest dużo tańsza niż chociażby w Rzeszowie - mówi. - Połączenie komunikacyjne tej strefy, łatwość dojazdu do autostrady, budowa tunelu pod torami kolejowymi to kolejne atuty. To też powinno zachęcić potencjalnych inwestorów. Mogą też kupować kompleksy, czyli dwie - trzy działki. Nie ma tutaj ograniczeń.
![Łańcucka biblioteka naszpikowana elektroniką. Nowoczesne wypożyczanie książek [WIDEO]](https://d-art.ppstatic.pl/kadry/k/r/1/cc/0e/649ee01e5c2b4_o_small.jpg)
Inwestorów z różnych branż?
- Tak. Nie mogą być tu usytuowane tylko firmy, które miałyby potencjalnie znaczące oddziaływanie na środowisko, bo jednak jest to teren położony w miarę blisko od zabudowań. Nie możemy zatem umiejscowić tu otoczarni, czyli zakładu produkcji masy bitumicznej asfaltowej. czy jakiś zakładów chemicznych albo innych, które mogłyby być uciążliwe.
Nie ma też ograniczeń tonowych samochodów wjeżdżających na strefę.
Burmistrz Rafał Kumek zwraca uwagę na powierzchnię miasta - niecałe 20 km kw.
- Gdyby nie to, ten rozwój terenów inwestycyjnych na pewno byłby dużo łatwiejszy.
Budowa strefy kosztowała ok. 12,5 mln zł, z czego prawie 10 mln zł to fundusze europejskie a reszta - środki własne.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
