Dziennikarz, komentator sportowy oraz autor filmów dokumentalnych i teledysków. Od niedawna także pisarz.
- Moje pełne nazwisko brzmi Grzegorz Kalinowski vel Kalisz - oznajmił podczas spotkania autorskiego w Miejskiej Bibliotece Publicznej. Czym oczywiście zaskarbił sobie sympatię uczestników już na wstępie.
„Śmierć frajerom” to powieść łotrzykowska, a zarazem przygodowo-sensacyjna. Autor wykorzystał pasjonującą historię Warszawy, wplótł wątki polityczne, a także opisał warszawski półświatek z okresu międzywojennego. „Wyjątkowa dbałość o szczegóły historyczne i tło obyczajowe, a także wierność detalom i topografii miasta sprawia, że powieść jest wspaniałym przewodnikiem po Warszawie początku dwudziestego wieku, tak jak „Lalka” Bolesława Prusa jest swoistym przewodnikiem po Warszawie dziewiętnastowiecznej” - tak swoje wrażenia opisuje po przeczytaniu książki Muniek Staszczyk z T. Love.
- Powieść zacząłem pisać w trakcie choroby. Choroba dużo odbiera, ale też daje dużo czasu. Zacząłem dużo czytać o historii Warszawy, a przy okazji weryfikowałem rodzinne opowieści m.in. mojej babci sprzed I wojny światowej - tłumaczył podczas spotkania w bibliotece Kalinowski.
Bohaterem jego powieści jest Heniek Wcisło, najbardziej utalentowany warszawski kasiarz. Świat przestępczy u Kalinowskiego miesza się ze światem polityki. Na kartach „Śmierci frajerów” w epizodach występują autentyczne postaci m.in. Józef Piłsudski, Stefan Starzyński, Witkacy, czy Stanisław Antoni Cichocki, ps. „Szpicbródka”.
Jak tłumaczył Grzegorz Kalinowski podczas spotkania, frajer to ktoś obcy, człowiek spoza ferajny.
- Jednak ktoś, kto w swojej grupie był kozakiem, w innej mógł być frajerem. Tak też było, gdy trafiał do więzienia, gdzie nikogo nie znał - wyjaśniał pisarz. - Oczywiście każdy piszpan, czyli inteligent był frajerem.
Więcej w najnowszym numerze "Ziemi Kaliskiej".
Instahistorie z VIKI GABOR
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?